Hai!
Padam. Brak sił totalny. Miałam dziś tak zabiegany dzień, że marzę tylko o jakimś filmie i śnie.
Jako, że od wczoraj są rekolekcje (na które nie chodzę), miałam cały dzień dla siebie. Przedpołudnie spędziłam na mieście z koleżanką. Poszwędałyśmy się trochę, wypiłyśmy kawę (bez mleka i cukru) w naszej ulubionej kawiarni i odwiedziłyśmy kolegów z innej szkoły. Koło 13 wróciłam do domu, dosłownie na godzinkę, gdyż o 16 musiałam być z powrotem w mieście, na 1 wykłady prawa jazdy.
Powiem wam, że bardzo się stresowałam. Wiem, to tylko wykłady, ale postanowiłam sobie, że pójdę do takiej szkoły, którą sobie sama wybiorę, nie patrząc na to czy będę kogoś znała, ani na to, co proponują rodzice.
Niby nic takiego, ale dla mnie to bardzo dużo, bo zwykle potrzebuję wsparcia innych i kogoś bliskiego. A tu - całkiem obce miejsce, całkiem obcy ludzie. Czułam się taka malutka, niepozorna i bardzo dziecinna. Cóż, mam urodę 14-latki i miałam wrażenie, że to mnie wyróżniam na tle grupy. Ale poradziłam sobie, w pewnym momencie nawet zaczęłam odpowiadać na kierowane do nas pytania, więc chyba jestem z siebie dumna.
Dziś nie miałam czasu na ćwiczenia, ale licznik kroków pokazuje 440 spalonych kalorii. W sumie nic dziwnego, busy miałam na tyle wcześnie, że żeby zabić czas oczekiwania, chodziłam po całym mieście bez celu. W sumie na plus :D.
Bilans:
Śniadanie: Owsianka z bananem + kakao + 2 kostki czekolady mlecznej
Obiad: kromka chleba żyniego z papryką + warzywa na patelnię + trochę surówki
Deser: 3 herbatniki i 4 pałeczki ptysiowe
Kolacja: chudy twaróg + gruszka + serek Piątuś + łyżeczka dżemu morelowego
Suma: 1288 kcal
Ja mam rekolekcje za tydzień i nie mam pojęcia co będę robić. To dobrze, że Ty nie zmarnowałaś tego czasu na siedzeniu w domu!
OdpowiedzUsuńCałkowicie Cię rozumiem. Sama mam problem z byciem samotną w nowym miejscu. Zawsze okropnie się stresuję. Cieszę się, że udało Ci się zabłysnąć wiedzą :D
Bilans świetny plus ta ilość spalonych kcal ♥
Buziaki
Świetnie ci poszło! Powodzenia!
OdpowiedzUsuńzagubionymotylek2018.blogspot.com
Hahahah, uroda 14 latki, jak ja to znam! Ja mam już prawie ćwierćwiecze, a dalej mnie o dowód pytają :D
OdpowiedzUsuńDobrze zrobiłaś, że poszłaś sama na to prawko, w zupełnie inne otoczenie! Im częściej się wychodzi z własnej strefy komfortu, tym lepiej - a i pewniejszy siebie człowiek się staje. Cieszę się, że dobrze sobie poradziłaś :)
Miłego dnia, kochana ♥
To dobrze, że masz urodę 14 latki. Będziesz przynajmniej wiecznie młoda xd. A bilans jest po prostu boski 😍 oby tak dalej
OdpowiedzUsuńU nas nawet jak ktos nie chodzi na rekolekcje to mial normalnie lekcje :/ Rowniez jestem dumna z Ciebie, ja nie czuje sie na tyle swobodnie by odzywać sie w szkole, a co dopiero w nowym i obcym miejscu. Tez mam taka urode, ale bedziemy przynajmniej wiecznie mlode :p Gratuluje bilansu (:
OdpowiedzUsuńhttps://lekkie-przemyslenia.blogspot.com