wtorek, 17 lipca 2018

Back again

Cześć, wróciłam.

Kiedy mnie nie było moja waga była różna. Na początku czerwca spadła nawet do 46.5kg.
Obecnie ważę mniej więcej 49kg.
Przez ten czas, gdy zrobiłam sobie przerwę jadłam różnie, raz lepiej raz gorzej. Dlaczego znowu wracam na tę drogę? W ciągu zaledwie tygodnia wszystko co było stałe w moim życiu, runęło.
Nie chcę o tym opowiadać na razie. Ale czuję, że potrzebuję znowu coś kontrolować.

Bilans wczorajszy:

Śniadanie: serek danio brzoskwiniowy, szklanka płatków cookie crisp, banan
Kolacja: 2 kromki chleba słonecznikowego z sałatą, pomidorem i ogórkiem ; upieczona mała cukinia z brokułami + ketchup
W międzyczasie: 2 piętki chleba słonecznikowego z pomidorem

Suma: około 1000 kcal

Nie liczę rzeczy typu plaster pomidora, czy paseczki papryki.

Dzisiaj:

Śniadanie: duży banan, jogurt activia, szklanka płatków cookie crisp; mała kromka chleba słonecznikowego z 1/4 plasterka sera gouda i pomidorem
Kolacja: kromka chleba słonecznikowego z serem gouda i pomidorem
tost z 1 kromki chleba słonecznikowego z serem gouda i ketchupem
ok. 3 łyżki jogurtu owocowego, malutki banan, pół szklanki płatków cookie crisp

Suma: ok. 1300 kcal

Taaa, ta kolacja to porażka, ale miałam ochotę i na kanapki i na tosty i na jogurt. Więc w sumie zjadłam wszystko tylko w małych ilościach.

3 komentarze:

  1. Hej, nawet nie wiesz jak zazdroszczę Ci takiej wagi.
    Również powracam po długiej nieobecności. Zapraszam do mnie ;)
    www.nevernotskinnyenough.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. :D ładna waga. Dopiero zaczynam przygodę jeśli masz ochotę kiedyś wpaść będzie mi super miło:) https://thethinqueen.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Te płatki to wysyp węglowodanów :) sama też podjadam, musli, bo ma rodzynki :P pozdrawiam i trzymam za Ciebie kciuki. mojkoscistydemon.blogspot.pl

    OdpowiedzUsuń